Jak obiecałam tak też uczynię. Tort, ale nie taki zwykły bo z dużą ilością włożonego w niego serca. Musiał spełniać rolę połowy prezentu urodzinowego, więc zmuszony był zachwycić.
Dużo miałam z nim myślenia. Wiedziałam, że bedzie odrobinę truskawkowy. Biszkopt kakaowy, nasączony sporą ilością alkoholu no i ta bita śmietana- bo za masami nie przepadamy.
Zastanawiałam sie i planowałam i myślałam ale decyzja nie była łatwa. Rozwiązanie znalazłam- zejdę do kuchni z nadzieją że mnie 'natchnie'. Tak też się stało (;
BISZKOPT KAKAOWY
5 jaj
1/2 szklanki cukru pudru
3 duże płaskie łyżki mąki
5 dużych płaskich łyżek kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
krem
400g śmietany kremówki
cukier puder wedle uznania
łyżka żelatyny
'poncz'
pół filiżanki earl gray
2 łyżki rumu
dodatkowo
wiśnie w syropie + dżem
garść truskawek
wiórki, migdały
BISZKOPT białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli, pod koniec dodać cukier. Zmniejszyć obroty i dodać zółtka, makę, kakao i proszek. Piec 25-30min w 170°C. Wystudzić i podzielić na 3 równe części.
KREM Kremówkę ubić na sztywno i dosłodzić do smaku. Dodać rozpuszczoną żelatynę.
PONCZ zaparzyć herbatę i dodać rum.
DODATKOWO truskawki podzielić na ćwiartki. Odsączyć wiśnie z syropu.
Pierwszą część biszkoptu lekko nasączyć ponczem. Posmarować delikatnie dżemem wiśniowym. Nałożyć 1/3 kremu i na to pare wiśni. Postępować tak jeszcze dwa razy, ale na wierzchu zamiast wiśni poukładać truskawki. Bitą śmietaną posmarować także boki ciasta. Obsypać je także wiórkami. Brzeg wierzchu udekorować płatkami migdałowymi (można też wiórkami kokosowymi). Schłodzić tort przed podaniem. Min. 2 godziny.
Jeśli pokusicie się o taki tort dla ważnej osoby koniecznie dodajcie szczyptę serca. Zapewniam, że smak i doznania będą o niebo wspanialsze !