Szarlotka razowa z orzechami laskowymi, mooocno cynamonowa. Jeśli chodzi o ciasto krucho- razowe odsyłam do oryginału klik. Z dalszymi czynnościami postepowałam 'po swojemu'. Zmniejszyłam ilość masła, zwiększyłam cynamonu i użyłam innych orzechów. Proponuje także zmniejszyć ilość miodu, chyba że tylko mój był tak naturalnie przesłodki.
Jabłka pokroiłam w drobna kostkę, orzechy także. Wymieszałam z sporą ilością cynamonu i odrobiną mąki ziemniaczanej. Wyłożyłam na podpieczony spód i rozkruszyłam po górze reszte ciasta.
Wspaniale wygląda. Chyba będę zmuszona upiec jutro coś z jabłkami ;)
Dziękuję =*
idealne połączenie na taka pogodę.
ach, jestem całkowicie za takim wspaniałym plackiem.
Ojej, Twoje ciacho nie mniej. ;) Uwielbiam wszelakie szarlotki. Także pozdrawiam!
O kurczę, to wygląda po prostu przepysznie! Proszę o kawałek :)
uwilbiam takie połączenia smakowe :)
woow, ale pyszna!:)
bardzo chciałabym wpaść na herbatkę!
obserwuje!
Uwielbiam szarlotki. Twoja wygląda przepysznie:)
fantastyczna. orzechy i jabłka to świetne połączenia
eeeh czemu mam alergię na orzechy:(
Oj, chciałabym poczuć ten smak. :D
Wygląda przepysznie!!
jakie pyszności, kolejny przepis do wypróbowania. Szarlotek nigdy za wiele :D
Taka zdrowsza wersja szarlotki;)piszę się na to,równiez ze względu na ulubione orzechy;)
Co za pyszności. Cieplutki kawałeczek takiego ciasta to coś idealnego na zimowy, chłodny podwieczorek. (: