Jedno podejście do zakwasu mialam, nie do konca udane. Choć nie powiem, było blisko ;) Pod sam koniec hodowli zapomnialam o jednym dokarmieniu. Ten zakwas jest moim drugim, upieklam z niego swój pierwszy chleb na zakwasie. Bez żadnych udziwnień. Reszta spokojnie spi w sloiczku, na półce w lodówce.
Jeśli chodzi o recepture samego bochenka i jego pieczenia odsyłam tu. Piekłam z połowy składników, uzyskałam około 500g chlebek.
bardzo zachęcający!
przypomina mi przepis, z którego i ja korzystam czasem.
o!widzę,że u Ciebie również chlebowe fascynacje;)
piękny,prawdziwy chleb,może za niedługo także poszczycę się własnym zakwasem/
pozdrawiam!
Kurczę, muszę kiedyś zrobić domowy chleb. Coś czuję, że jest o wiele lepszy niż ten kupny...
Niesamowity! Ciemny, pachnący.. Nabrałam ochoty na pieczenie.
Gratulacje;D Cudny chleb!:)
ale świetny!
Warto robić samemu pieczywo, chociażby dla zapachu rozchodzącego się po domu podczas pieczenia:). . Pięknie Ci wyszedł ten chlebek:)
świetny wypiek. Mój pierwszy chleb na zakwasie jeszcze przede mną.
Domowy chlebek najlepszy :) Pamiętam jak moja babcia i mama piekły... Pyszności!!
www.turqusowa.blogspot.com
musi być bardzo smaczny :)
kocham domowe chleby :) pięknie Ci wyszedł!